Ewangelia Tomasza

Ewangelia Tomasza – ziarno ukrytej mądrości i duchowa droga ucznia

🔍 Wprowadzenie

Ewangelia Tomasza to jedno z najbardziej zagadkowych pism wczesnochrześcijańskich. Nazywana apokryfem, nie została włączona do kanonu Nowego Testamentu, a jej treść przez wieki była zapomniana. Współczesność na nowo odkrywa ten tekst jako źródło duchowej refleksji – o relacji mistrza i ucznia, o wewnętrznym wzroście i sile ciszy.

Przesłanie Ewangelii Tomasza to przypomnienie, że prawdziwe poznanie nie pochodzi z zewnętrznej nauki, lecz z wewnętrznego zaufania – powierzenia się mistrzowi. To radykalne, ale duchowo głębokie przesłanie.


📜 Czym jest Ewangelia Tomasza?

Ewangelia Tomasza została odnaleziona w 1945 roku w Nag Hammadi (Egipt) w zbiorze koptyjskich tekstów gnostyckich. Składa się z 114 logionów (wypowiedzi) przypisywanych Jezusowi. Nie zawiera narracji o życiu Jezusa, cudach czy męce – to zbiór powiedzeń i zagadek duchowych, mających prowadzić ucznia do poznania samego siebie i Boga.

Przykład:

> „Jezus powiedział: Królestwo Ojca rozciąga się na ziemi, a ludzie go nie widzą.”
(Ewangelia Tomasza, logion 113)



> „Jeśli poznacie samych siebie, wtedy będziecie znani i zrozumiecie, że jesteście dziećmi Boga żywego.”
(logion 3)



🧭 Uczeń i mistrz – duchowa relacja

Duchowość Tomaszowa nie opiera się na doktrynie, ale na relacji mistrz–uczeń. W odróżnieniu od współczesnego modelu opartego na wątpieniu, terapii i analizie, przekaz ten mówi o zaufaniu, powierzeniu i transformacji.

> „Ziarno gorczycy, najmniejsze ze wszystkich, gdy wyrośnie, staje się wielkim drzewem.” (por. Mt 13,31–32)


To porównanie do ziarna – obecne również w Ewangelii Tomasza – symbolizuje wzrost duchowy. Nie przez przekonywanie intelektualne, ale przez podążanie drogą, nawet w ciemności.


⚔️ Krytyka nowoczesności

W tekście pojawia się krytyka współczesnych relacji społecznych. Autorka wskazuje, że w miejsce zaufania do duchowego przewodnika, dominują dziś relacje „psychiatryczne” – funkcjonujące w ramach lęku, diagnozy, ego. Człowiek współczesny, zamiast wzrastać duchowo, staje się „normalny” tylko w sensie społecznym – uśredniony, pozbawiony wewnętrznego światła.


📚 Kontekst teologiczny i akademicki

Ewangelia Tomasza była przedmiotem debat wśród badaczy i teologów:

Część logionów pokrywa się z treściami kanonicznych Ewangelii (np. przypowieść o ziarnie, o świetle).

Inne mają charakter bardziej gnostycki – sugerują, że zbawienie przychodzi przez poznanie siebie (gnosis), a nie przez wiarę lub uczynki.


Naukowe źródła:

Elaine Pagels – The Gnostic Gospels

James M. Robinson – The Nag Hammadi Library

Bentley Layton – The Gnostic Scriptures


🧘‍♂️  Duchowa droga wewnętrzna

W duchu Ewangelii Tomasza, najważniejsze nie jest to, co wiesz, ale czy rozpoznajesz siebie jako dziecko światła. Droga ucznia to nie podążanie za dogmatem, lecz życie pytaniem. Jezus w tym tekście nie jest tylko nauczycielem – jest lustrem, które odbija to, kim możemy się stać.

„To nie racjonalna wiedza prowadzi do Boga. To powierzenie się drodze.” I być może właśnie to przesłanie – pozornie kontrowersyjne – jest dziś nam najbardziej potrzebne.


📌 Polecane cytaty z Ewangelii Tomasza

1. „Szukajcie, a znajdziecie. Gdy znajdziecie, będziecie zatrwożeni. A po tym zatrwożeniu – poznacie i zostaniecie wolni.” (logion 2)


2. „Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób widzialny. (…) Królestwo jest wewnątrz was i na zewnątrz was.” (logion 3 – wersja gnostycka)


3. „Kto ma uszy do słuchania – niechaj słucha!” (wielokrotnie powtarzane wezwanie Jezusa)

Dopóki się nie zaangażujesz, pozostajesz płytki, dopóki się nie oddasz, nie dokonasz przeskoku.Możesz unosić się na powierzchni, ale głębiny nie będą dla ciebie.

Największe związki zupełnie znikły. Największy związek to ten między mistrzem a uczniem.
Nie zrozumiesz Jezusa, jeśli nie rozumiesz związku między mistrzem i uczniem. Nie zrozumiesz Jezusa, jeśli nie rozumiesz związku między mistrzem i jego uczniami.
Taki związek zanikł zupełnie. Dziewczyna zastępuje żonę, chłopak zastępuje męża, ale związek między mistrzem i jego uczniami zanikł.
A raczej… zastąpiło go coś zupełnie przeciwnego – relacja psychiatry i pacjenta.”

Psychiatra nie może być mistrzem,bo sam nie jest całością. Pacjent nie może być uczniem, bo nie przychodzi by się uczyć. Jest zaburzony, a nie chce taki być. Chce przystosowania, nie zdrowia.


Między psychiatrą i pacjentem jest związek, który jest chory, patologiczny, bo pacjent nie przychodzi szukać prawdy, nawet zdrowia nie szuka. Słowo ,,zdrowie”
jest bardzo ważne, oznacza całość, świętość, głębokie uzdrowienie w jaźni. Pacjent nie przychodzi po zdrowie. Gdyby tak było, byłby uczniem. Pacjent przychodzi, by pozbyć się choroby. To nastawienie negatywne. Pacjent przychodzi, by go zmusić do powrotu do normalności, by znów stał się częścią normalnego świata. Nie pasuje do tego świata, musi przystosować się do niego, psychiatra mu w tym pomaga.
Do czego ma się przystosować? Do świata, do społeczeństwa, które jest zupełnie chore.”

Przy mistrzu nie walka jest kluczem, ale Powierzenie się. Powierzenie się znikło ze świata. Wiele się na to złożyło. Przez kilka wieków człowiek uczył się indywidualizmu, egoizmu. Uczył się nie poddawać, walczyć. Uczył się buntu, nie posłuszeństwa, wątpienia, nie ufności. Wszystko dlatego, że nauka rozwija się dzięki wątpięniu, jest  głębokim sceptycyzmem. Nie opiera się na zaufaniu, ale na logice, argumentach, wątpliwości. Im bardziej wątpisz tym bardziej jesteś naukowy. Ta ścieżka jest przeciwieństwem ścieżki religijnej.

Religia opiera się na ufności. Im bardziej ufasz, tym bardziej jesteś religijny.

Jezus często używał porównania do ziarna gorczycy, z wielu powodów. Jednym jest to, że ziarno gorczycy jest najmniejsze. Bóg jest niewidzialny, mniejszy od najmniejszego, jak masz Go wskazać? Ziarno gorczycy jest tak maleńkie, że prawie niewidoczne, jest czymś najmniejszym. Czegoś mniejszego nie zdołasz zrozumieć, bo tego nie zobaczysz. Ziarno gorczycy jest na samej granicy, jest czymś najmniejszym w widzialnym świecie. Możesz je zobaczyć, ale jest bardzo małe. Poza tą granicą roztacza się świat subtelności, tego co jest mniejsze od najmniejszego. Ziarno gorczycy jest granicą.


Ziarno gorczycy jest nie tylko najmniejszą rzeczą widzialną, ma też bardzo tajemniczą właściwość.
Gdy się rozwinie, staje się największą z roślin. Paradoks: ziarno najmniejsze, a roślina największa. Bóg jest niewidzialny, wszechświat jest najbardziej widzialny. Wszechświat jest drzewem, rośliną, Bóg jest ziarnem.
Bóg jest nieprzejawiony, wszechświat jest urzeczywistnieniem.”

Jest to tak, jakby niewidomy pytał, do czego podobne jest światło.
Niewidomy nie może zapytać, czym jest światło. Samo to pytanie wykIucza odpowiedź. Nie da się na nie odpowiedzieć. Można poznać światło, ale do tego potrzeba oczu. Niewidomy może tylko zapytać do czego podobne jest światło. I trzeba odpowiedzieć mu językiem niewidomych.
Wszystkie przypowieści są prawdami
wyrażonymi językiem niewidomych.
Wszystkie mitologie sa prawdami ubranymi w język ludzi niewidomych. Nie analizuj ich, nic w nich nie znajdziesz. Są tylko wskazówkami. Jeśli ufasz, wskazówki są wspaniałe.

To co nazywasz ,,normalnym człowiekiem” to tylko normalna patologia albo normalne szaleństwo, normalne obłąkanie. ,,Normalny” człowiek też jest obłąkany, ale w granicach akceptowanych przez społeczeństwo i kulturę. Kto czasem wyjdzie poza te granice, zostaje uznany za chorego. Wtedy całe chore społeczeństwo mówi, że to ten człowiek jest chory. Psychiatra jest na samej granicy, by pomóc takiemu człowiekowi wrócić do tłumu.

Witamy! Zachęcamy do dzielenia się swoimi przemyśleniami i opiniami. Prosimy o szacunek dla innych uczestników dyskusji.