GILGAMESZ I ACHIRAM WŚRÓD GIGANTÓW
Zapomniane opowieści z Qumran i Turfanu
Witajcie w opowieści starszej niż piramidy, głębszej niż morza i bardziej zagadkowej niż gwiazdy na niebie.
To historia buntu, upadku i desperackiej walki o odkupienie.
Przez tysiące lat była ukryta w glinianych dzbanach jaskiń Qumran, zasypana piaskami Turfanu na Jedwabnym Szlaku i zapisana na glinianych tabliczkach Mezopotamii.
Dziś zabierzemy was w podróż do świata przed potopem – świata gigantów, upadłych aniołów i legendarnych władców, których imiona – Gilgamesz i Achiram – przetrwały wieki, budząc lęk, fascynację i nieustanne pytania.
Kim byli naprawdę?
Bohaterami, potworami, a może czymś pomiędzy?
Usiądźcie wygodnie, bo ta historia zmieni wasze spojrzenie na przeszłość.
CZĘŚĆ 1:
BUNT NA GÓRZE HERMONLEKTOR:
Wszystko zaczęło się na szczycie góry Hermon, za dni Jereda, ojca Henocha, około 3000 lat przed naszą erą.
Ta potężna góra, wznosząca się na granicy dzisiejszego Libanu i Syrii, była miejscem świętym dla ludów starożytnego Bliskiego Wschodu.
To tam, według tekstów odnalezionych w Qumran, aniołowie – zwani Czuwającymi – podjęli decyzję, która na zawsze odmieniła losy świata.
Szemichaza, jeden z książąt niebieskich, spoglądał z wysokości na ziemię. Widział córki ludzkie – piękne, pełne życia – i w jego sercu zapłonęło zakazane pragnienie. Zebrał dwustu aniołów, podzielonych na dwadzieścia oddziałów, każdy pod wodzą innego przywódcy.
Wśród nich był Asa’el, mistrz wiedzy tajemnej. [Głos Szemichazy – donośny, pełen wahania, ale i determinacji]:„Obawiam się, że nie wypełnicie przysięgi, a ja sam poniosę karę za ten grzech.”
[Głos Asa’ela – stanowczy, niemal wyzywający]:
„Przysięgamy wszyscy. Zwiążemy się przekleństwem i nie odstąpimy od planu.”
I tak się stało. Na szczycie Hermon złożyli przysięgę, która wstrząsnęła niebem i ziemią. Zstąpili między ludzi, wzięli sobie żony i spłodzili potomstwo – Gigantów, zwanych w Biblii Nefilim, co oznacza „upadłych” lub „tych, którzy powodują upadek”.
Byli to olbrzymi o nadludzkiej sile, sięgający, jak głosi tradycja, nawet 3 metrów wzrostu.
Szemichaza miał dwóch synów: Ohję i Hahję. Ich imiona, zapisane w aramejskich zwojach z Qumran, brzmią jak bluźniercza kpina z imienia Boga – Jahwe.
Asa’el zaś nauczył ludzi wykuwać miecze, tarcze i ozdoby z brązu i złota, dając im wiedzę, która miała ich zniszczyć.
Inni aniołowie przekazali tajemnice magii, astrologii i zaklęć. Ale to ich dzieci – Giganci – stali się prawdziwym przekleństwem ziemi.
CZĘŚĆ 2:
CZAS PRZEMOCY I GILGAMESZ
Giganci rośli w siłę i głód. Pożerali plony, stada, a gdy zabrakło pożywienia, zwrócili się przeciwko ludziom.
Ziemia spływała krwią, a ich rządy przemocy trwały wieki.
Wśród nich wyróżniał się Gilgamesz.
Znacie go z „Eposu o Gilgameszu”, najstarszego zachowanego dzieła literackiego, spisanego na tabliczkach w Niniwie w VII wieku p.n.e.
Był królem Uruk, miasta w południowej Mezopotamii, które archeolodzy datują na 2700 lat p.n.e. W eposie opisano go jako dwie trzecie boga, jedną trzecią człowieka – olbrzyma o nadludzkiej sile, który trzymał lwa pod pachą jak zabawkę. Ale w aramejskiej „Księdze Gigantów” z Qumran Gilgamesz to coś więcej – przedpotopowy olbrzym, syn upadłego anioła, którego legenda przetrwała potop i dotarła do Sumerów.
Obok niego pojawia się Achiram – historyczny król fenickiego Byblos, którego sarkofag z XIII wieku p.n.e. odnaleziono w 1923 roku. Na jego grobowcu widnieje najstarszy znany napis w alfabecie fenickim.
Ale w opowieściach diaspory izraelskiej w Asyrii, spisanych po potopie, Achiram został włączony do mitów o przedpotopowych gigantach.
Czy to przypadek, czy echo starszej tradycji?
Giganci walczyli między sobą o władzę. Ohja i Hahja, synowie Szemichazy, przewodzili tym krwawym zmaganiom. Ziemia trzęsła się od ich kroków, a ludzie błagali o ratunek.
[Głosy dusz – szept z echem]:
„Przynieś naszą sprawę przed Najwyższego! Zniszczenie przyszło przez aniołów i ich potomstwo!”
CZĘŚĆ 3:
SNY I WIZJE HENOCHA
W tym chaosie pojawił się Henoch – siódmy patriarcha od Adama, człowiek tak prawy, że Bóg zabrał go żywego do nieba, jak mówi Księga Rodzaju.
Z niebiańskich przybytków obserwował upadek świata.
Tymczasem Ohja i Hahja, synowie Szemichazy, zaczęli śnić. Ich wizje były mroczne i niepokojące.
[Głos Ohji – pełen lęku]:„Widziałem tron wielki jak góra, a na nim Sędzia Świata. Otwarto księgi, zapisano wyroki. Nasz los jest przesądzony…”
[Głos Hahji – zdezorientowany]:„A ja widziałem wody bez końca. Potop pochłonął ziemię, a z fal wyrosło drzewo o trzech konarach…”
Giganci nie rozumieli tych snów. Na burzliwym zebraniu, wśród wrzasków i chaosu, postanowili wysłać Mahawaja, syna anioła Barakela, by odnalazł Henocha i błagał o wyjaśnienie.
[ Zgromadzenie gigantów w jaskini, Mahawaj – olbrzym ze skrzydłami wiatru – wznosi się w niebo.]
CZĘŚĆ 4:
MISJA MAHAWAJA
Mahawaj wzbił się na skrzydłach burzy, przemierzając pustynie i góry, aż dotarł do rajskiej krainy, gdzie Henoch mieszkał wśród sprawiedliwych.
MAHAWAJ:[Głos pełen pokory]„Przychodzę od Gigantów, dzieci Czuwających. Ohja i Hahja śnili o sądzie i potopie. Proszę, wyjaśnij nam te wizje.”
HENOCH:[Głos spokojny, ale nieugięty]„Przekaż tym, którzy cię wysłali: za grzechy aniołów i zbrodnie ich potomstwa Bóg zesle potop, który zmiecie wszelkie życie. Drzewo o trzech konarach to Noe i jego synowie – Sem, Cham i Jafet – jedyni, którzy ocaleją. Tron i księgi to sąd, który nadejdzie jak piorun.”
[Henoch wręcza Mahawajowi glinianą tabliczkę z wyrytym przesłaniem, w tle wizja arki Noego na wzburzonych falach.]
CZĘŚĆ 5:
REAKCJA GIGANTÓW
Mahawaj wrócił z wieściami. Gdy odczytał słowa Henocha, wśród Gigantów zapanował chaos. Jedni rzucali się w gniewie, inni padali w rozpaczy.
[ Giganci w jaskini, rzucają głazy, krzyczą, niektórzy klęczą w milczeniu.]
GILGAMESZ:[Głos potężny, ale z nutą zwątpienia]„Czy nasza siła nie może nas ocalić?
Czy nie ma drogi do nieśmiertelności?”
ACHIRAM:[Głos zmęczony, zrezygnowany]„Nawet ja, król Byblos, nie powstrzymam woli niebios…”
Ale w tym mroku Ohja, starszy syn Szemichazy, spojrzał w głąb siebie. Jego sen o sądzie obudził w nim coś nowego – skruchę.
OHJA:[Głos łamiący się od emocji]„Nasze zbrodnie są jak łańcuchy. Ale czy Bóg przyjmie naszą pokutę?
Czy jest dla nas nadzieja?”
Według tradycji zapisanej w Talmudzie Babilońskim, część Gigantów okazała skruchę. Niektórzy wierzą, że przetrwali potop – ich potomkowie, jak Sichon i Og, olbrzymi królowie Kanaanu, pojawili się w Biblii wieki później.
[ Ohja klęczy w geście pokuty, w tle wizja olbrzymów walczących z Izraelitami w Kanaanie.]
CZĘŚĆ 6:
DZIEDZICTWO GIGANTÓWLEKTOR:
Ta historia przetrwała w zwojach z Qumran, odnalezionych w 1947 roku przez beduińskiego pasterza, i w manichejskich tekstach z Turfanu, odkrytych na początku XX wieku w Chinach.
Fragmenty „Księgi Gigantów” łączą Gilgamesza i Achirama z przedpotopowym światem, splatając mezopotamskie mity z tradycją żydowską.
W Biblii czytamy o Nefilim w Księdze Rodzaju 6:4: „A w owych dniach byli na ziemi giganci…”
Archeolodzy znajdują ślady gigantycznych budowli – jak mury Uruk czy megality w Kanaanie – które podsycają teorie o ich istnieniu.
Ale czy to prawda, czy metafora?
Kościół w średniowieczu, na IV Soborze Laterańskim w 1215 roku, odrzucił manichejskie idee o walce dobra i zła jako równych sił. Zło, jak ogłoszono, to wybór, nie natura stworzenia.
Historia Gilgamesza i Achirama wśród Gigantów to więcej niż mit. To okno na umysły starożytnych – Sumerów, Fenicjan, Izraelitów – którzy próbowali zrozumieć zło, cierpienie i nadzieję na odkupienie.
Czy Gilgamesz, poszukujący nieśmiertelności w eposie, i Achiram, którego sarkofag milczy o jego początkach, naprawdę byli potomkami upadłych aniołów?
A może ich historie to literackie echa zapomnianej prawdy, połączone przez autorów z Qumran w jedną, fascynującą opowieść?
Te pytania pozostają otwarte. Ale jedno jest pewne – przeszłość kryje więcej tajemnic, niż możemy sobie wyobrazić.
Dziękuję, że towarzyszyliście mi w tej podróży. Jeśli chcecie więcej takich historii, subskrybujcie kanał, zostawcie łapkę w górę i podzielcie się tym filmem. Do zobaczenia w kolejnej opowieści z zapomnianych kart historii!
