CELTOWIE
Wiara celtycka a światopogląd rzymski
Z dzisiejszej perspektywy trudno zrozumieć Celtów. Wynika to głównie z tego, że ich rozumienie świata było tak zupełnie odmienne od dzisiejszego postrzegania rzeczy. Celtowie wydają się pochodzić z obszaru wokół Morza Kaspijskiego (południowa Rosja), zanim osiedlili się w VI wieku p.n.e. W dużej części Europy Zachodniej. Do dziś zachowały się pozostałości języka i kultury celtyckiej, zwłaszcza w Bretanii, Walii i Irlandii. Rzymianie próbowali zniszczyć Celtów między innymi dlatego, że ich sposób myślenia był dla nich niesamowity, wierzenia celtyckie nie pasowały do rzymskiego światopoglądu, ponieważ dla Celta śmierć nie była skończona. Dlatego pisarze rzymscy z przerażeniem donoszą, że niektórzy Celtowie rzucili się na stos z krewnymi z własnej woli, aby dzielić nowe życie w zaświatach. Takie zachowanie wydawało się Rzymianom nie do pomyślenia.
Nie tylko życie i śmierć należą do Celta jak dwie strony medalu, ale po prostu wszystkie przeciwieństwa na świecie: dobro i zło, miłość i nienawiść, wojna i pokój.
Dla Celta ten świat i zaświaty były wyrazem jednego świata, który jest zarówno widzialny, jak i niewidzialny. Śmierć jest częścią wiecznego cyklu wzrostu i rozkładu i nie trzeba się jej bać, ponieważ dusza jest nieśmiertelna. Pod tym względem Celt mógł rozumieć śmierć jako środek długiego życia, przy czym tutaj ,,środek”ma być postrzegany jako przejście.
Z takim widokiem życie wydaje się nie mieć końca. Nie ma początku ani końca – zawsze jest.
Wiedza Druidów
Druidzi w białych szatach z długimi brodami byli mędrcami lub kapłanami Celtów. Ich ulubionym drzewem był dąb, z którego według Pliniusza Starszego (ok. 23–79) w określonych porach roku odcinali wiecznie zieloną jemiołę złotym sierpem. Podejrzewali w nich magiczne moce. Druidzi znali wiele ziół leczniczych i byli zręcznymi wróżbitami. Obserwacja przyrody uczyniła z nich również dobrych astronomów i wykwalifikowanych matematyków.
Zgodnie z ich wierzeniami, na życie, ale także na każdą osobę, miał wpływ język – zaklęcia, klątwy i zaklęcia magiczne. Zapisy nie istnieją, chociaż wiadomo, że większość druidów była całkiem zdolna do pisania.
Ponadto woleli uczyć swoich uczniów, w lasach, ponieważ byli przekonani, że z drzew można nauczyć się podstaw życia.
Cała wiedza została przekazana ustnie.
Niewątpliwie jedyną tradycyjną nauką druidów, przeznaczoną dla ogółu społeczeństwa, była nauka o nieśmiertelności duszy i jej wiecznym życiu w zaświatach. Inny świat był życiem pozagrobowym, a dla Celtów rajskim miejscem obfitującym w żywność. Z tekstów irlandzkich, celtyckich sag o bogach i bohaterach, które gromadzono w klasztorach na wyspach we wczesnym średniowieczu, można wywnioskować, że nieśmiertelność duszy i wędrówka dusz należały do różnych obszarów. Normalnym biegiem duszy była nieśmiertelność i wejście do innego świata, krainy najwyższej błogości w wyobraźni celtyckiej
W związku z tym los dostania się do Zaświatów został dany wszystkim ludziom – przynajmniej prawie wszystkim. W przeciwieństwie do tego wędrówka dusz była wyjątkiem, gdyż los zarezerwowany był dla odosobnionych postaci legendarnych. Jednak niektórzy współcześni badacze celtyccy zakładają, że w pewnych warunkach normalny człowiek mógł przynajmniej odrodzić się jako zwierzę. Niewiele opowieści celtyckich opowiada o takich wydarzeniach.
Tak więc śmierć nie była dla Celta niczym niezwykłym, nie stanowiła nawet specjalnego punktu zwrotnego w jego życiu. Raz w roku w Samhain – dziś to Noc amerykańskiego Halloween od 31
października do 1 listopada – niewidzialne granice między żywymi a umarłymi zanikają .
Inny świat, kraina umarłych, nie jest w wierzeniach celtyckich miejscem leżącym pod ziemią lub w chmurach. W wierze celtyckiej umarli są zawsze blisko żywych i odwrotnie, żywi są blisko umarłych.
Istnieją, że tak powiem, obok siebie. W Samhain zasłona, która wizualnie oddziela dwa światy, opada, a świat i tamten świat spotykają się bez przeszkód.
Można to potraktować dosłownie, jakby zniknął mur, który wcześniej oddzielał dwa obszary. W opowieściach i zapisach kultury celtyckiej śmiertelnicy i nieśmiertelni spotykają się, zakochują lub są porwani do innego świata. Bogowie i ludzie współdziałają ze sobą w bardzo „naturalny” sposób.
Podczas gdy drzwi łączące ten świat i zaświaty w wierze celtyckiej są otwarte dla wszystkich zwykłych ludzi w Samhain, zawsze jest szczelina otwarta dla widzących i poetów. Preferowanymi wejściami lub przejściami do świata nieśmiertelnych są głębokie jaskinie, ciemne leśne jeziora, nad którymi unosi się mgła, a przede wszystkim megalityczne kopce z czasów prehistorycznych. Żywi, którzy przybywają w ten sposób do innego świata, doświadczają niesamowitych rzeczy:
Inny świat w każdym szczególe przypomina ten prawdziwy. Tutaj też jest klasa wyższa, która ubiera się w drogocenne szaty i spędza czas przy muzyce i tańcu, wiecznych festynach, przy pysznym jedzeniu i napojach. Choroba, smutek, łzy i śmierć są nieznane.
Nawet klimat jest niezmiennie łagodny. I choć niektóre stare irlandzkie teksty mówią także o elfach, potworach, zjawach, straszliwych duchach i okrutnych czarownicach, które jednocześnie wywołują niepokój w tym świecie pokoju i harmonii, nie jest to powód do niepokoju zmarłych. Ziemia obiecana, ziemia wiecznej młodości lub wyspa błogosławionych, jak nazywa się też zaświaty, jest niemal nieskazitelna w swej czystości. A jednak: sprzeczności są ważną cechą tego celtyckiego innego świata.
Inny świat, Tir na n-Óg,
Wyspa błogosławionych
Dla Celta nie było sprzeczności w fakcie, że Inny Świat – na przykład nazywany przez Celtów Bretanii Tír na n-Óg (Wyspa Wiecznej Młodości) – leżał poza zachodem słońca na zachodzie, a także tam, gdzie mieszkali. Dla Celta zwykłe życie toczyło się tylko w głowach ludzi i nie miało nic wspólnego z rzeczywistą rzeczywistością. Najważniejsze było niewidoczne. To, co myślałeś, że widziałeś, było iluzją. Bran jest jedną z głównych postaci literatury irlandzkiej. Jego pełne przygód żeglarstwo opisano już w VII wieku naszej ery.
Raj Celtów, jeśli można go tak nazwać, jest w szczególny sposób związany z rajem islamu – opisy są konsekwentnie podobne. Inny świat jest malowany mocnymi kolorami przez poetów i jasnowidzów – kraina, w której czas i śmierć nie mają mocy. Przechowywane są tam bogate skarby, a sama natura dba o nie bez obaw.
W ideach zaświatów rozpoznaje się to, co było dobre i ważne dla żyjących. Żywność nigdy się nie kończy – wydaje się, że nasi przodkowie zawsze musieli borykać się z ciężkim losem głodu i złych zbiorów.
Celt był absolutnie przekonany, że i tak kiedyś dotrze do tego innego świata. Tutaj nie było kary za złe uczynki, nie było sądu w chrześcijańskim rozumieniu. Chociaż kilka potworów pojawiało się od czasu do czasu, nie było to powodem do niepokoju.
Wiersz żeglarza Brana
Daleko stąd jest wyspa; wokół niej iskrzące się koniki morskie. Tutaj nie zna się ani smutku, ani oszustwa; tylko przyjemna melodia uderza w ucho. To dzień wiecznie pięknej pogody, mężczyzny i pięknej kobiety za krzakiem, bez grzechu, bez zbrodni. Byliśmy od zarania dziejów, bez wieku i bez rozbijania cmentarza.
